Bye bye holidays!
"Przeszłość była przeszłością i nie mogliśmy zapomnieć tego, co było.
Mogliśmy natomiast żyć tym, co mieliśmy teraz i wyczekiwać tego, co da nam przyszłość."
Wakacje już na dobre się skończyły. Na pewno będzie mi bardzo brakować codziennego leniuchowania lecz myślę, że jestem wypoczęta i mogę wracać do szkoły. Chcąc na dobre pożegnać wakacje także na blogu przygotowałam post ze wspomnieniami z wakacji. Podobny napisałam w zeszłym roku i czuję, że było to bardzo dobre podsumowanie. Czy wyjeżdżałam? Tak, lecz bardzo niewiele. Chodziłam po pięknych Słowackich górach, zwiedziłam Kopalnie Soli w Wieliczce robiłam zakupy w Warszawie oraz opalałam się na pomoście nad jeziorem.
Moi rodzice uwielbiają góry, także wakacje nie mogły się odbyć bez wyjazdu na Słowację i codziennym zdobywaniu szczytów. Po drodze zahaczyliśmy o Wieliczkę i obowiązkowo przeszliśmy ponad 700 schodów zwiedzając kopalnie. Jest przepiękna! Każdego, kto jeszcze jej nie zwiedził szczerze zapraszam.
W Słowacji oglądałam cudowne widoki z wielu szczytów Tatr. Z wyprawy jestem wyjątkowo zadowolona. W dzisiejszym poście pokażę tylko parę zdjęć, ponieważ wyprawę dokładniej chciałabym opisać w osobnym poście, który pojawi się niebawem.
W Warszawie, podobnie jak w ubiegłym roku, zatrzymałam się w drodze powrotnej z gór. Jechałam tam z kuzynką z myślą zrobienia wielkich zakupów w Złotych Tarasach. Czy faktycznie były wielkie? Nie do końca, aczkolwiek i tak jestem z nich bardzo zadowolona.
Jezioro! Moje ukochane jeziorko w ukochanym lasku! Byłam tam w tym roku tak krótko, z powodu niedopisującej pogody. Opalanie się na pomoście czy materacu, czytanie książek na hamaku, pływanie canou czy na desce surfingowej to zdecydowanie najlepszy dla mnie sposób na wypoczywanie.
A jak Wam minęły wakacje? Śmiało piszcie w komentarzach 😄
Cytat: Anna Bellon "Nie zapomnij mnie"
Komentarze
Prześlij komentarz